Kto potrzebuje ? To rzecz raczej dla kobiet, które muszą wyglądać dobrze w każdej sytuacji. To wyrób dobry również dla podróżujących, by spakować buty w plecak bez problemu. Dzisiaj o pakowaniu się i porządkach oraz o woreczkach.Organizacja w szafie
Problem z miejscem w szafie ma większość kobiet- jest jednak kilka sposobów na dobrą organizację ciuchów i butów. Zacznijmy od wieszaków: jeżeli brakuje miejsca i wieszaków można użyć zawleczek od puszek. Należy je przewlec przez 'hak' z wieszaka i już; dzięki temu mamy miejsce na kolejny.
Można też pójść krok dalej i dodać kolejną zawleczkę, w ten sposób mamy kaskadowe wieszaki. Kolejną sprawą są buty, które często walają się po dnie szafy. Tutaj z pomocą mogą przyjść specjalne woreczki na buty, klapki i kapcie. Wkładamy buty do takiego woreczka i zawiązujemy sznurek zaciskowy- to tyle.
Szafa i porządek- to możliwe
Nie każdy jest mistrzem dobrze zorganizowanej przestrzeni, ale nie trzeba być specjalistą od feng shui aby uporządkować swoje rzeczy.
Jest wiele przydatnych trików odnośnie układania rzeczy, na przykład w szafach. W większości przypadków wystarczy dokupić kilka wieszaków, podkładek i woreczków na ciuchy, które można zamówić z internetu.
Wieszaki wieszamy kaskadowo (jeden na drugim, za pomocą podkładek) a w woreczki wykładamy buty, bieliznę, którą możemy posegregować np. kolorystycznie lub wg przeznaczenia. Zyskamy w ten sposób uporządkowaną przestrzeń w szafie, która będzie łatwa do sprzątania.
Pakowanie się...
Każdy mężczyzna wie, że kobieta na wakacje zabiera średnio 2 razy więcej rzeczy niż trzeba. Jak jednak się spakować i to w taki sposób, żeby rzeczy nie były w chaotyczny sposób poupychane w walizkę...
Technik i metod pakowania się jest sporo, jedni polecają zwijać ciuchy w rulon, inni preferują składanie na 'zakładkę', a jeszcze inni kombinują z workami i odkurzaczem. To która jest najlepsza nie wiem, ale ja zawsze swoje rzeczy pakuję normalnie, jednak używam worków na buty, na bieliznę i biorę kilka zapasowych na brudne i znoszone rzeczy (zazwyczaj tam gdzie jeżdżę nie ma możliwości wyprania czegokolwiek).